wtorek, 23 czerwca 2015

Co tam #2

No heja! Wiem, miesiąc mnie nie było... Jestem rozczarowana samą sobą, bo już się pojawiły komentarze typu 'Wróciłaś!', 'Cieszę się, że wróciłaś!' itp, a ja tu znikam na miesiąc. Już się tłumaczę.

Średnią miałam katastrofalną. 4,25. To była moja najgorsza średnia od czasów, kiedy miało się już ją wyliczaną. Ale prawie wszystkie oceny dało się poprawić, więc zacisnęłam zęby i wio - do nauki! I tak oto kułam przez trzy miechy biologię, polski, geografię, chemię, zachowanie (xD), orkiestrę (i tak nic z tego nie wyszło) i skrzypce, z których również zawaliłam. Mam czwórkę. Wielkie, tłuste cztery. Ale efekty są widoczne - średnia 4,8. Jak na mnie i tak porażka, ale przynajmniej jest pasek^^

Jednak - mimo trzech tygodni siedzdnia nad biurkiem i zostawania do 17:00 w szkole, kichania, smarkania, bólu gardła i kaszlenia - zostało mi jeszcze coś do roboty. Plastyka! Wycinanie miliona miktoskopijnych kwatdacików i wyklejanie nimi kartki A3. Marzenie każdej dziewczyny -_- Muszę to zrobić do jutra, więc TRZYMAĆ KCIUKI proszę ;*

Rozdział powinien pojawić się przed poniedziałkiem. Nie obiecuję! Chcę napisać coś dłuższego i w miarę moich ograniczonych możliwości fajnego. Błagam o cierpliwość.

Jeśli nie pojawi się do poniedziałku, nie pojawi się przez pół miesiąca. Wyjeżdżam do Francji (^-^), a tam nie będę przecież pisać bloga, tylko podrywać Francuzów na plaży.

Mówię serio.

A teraz przejdźmy do tematu dzisiejszego Co Tam.

Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy.

_______________________________

To taka seria książek.

Pomijam to, że autor pisze epicko świetnie i nie do określenia, to wątek miłosny po prostu mnie rozkleja.

Perseusz 'Percy' Jackson chodził sobie do szkoły Yancy Academy, aż tu nagle zaatakowała go nauczycielka matematyki - pani Dodds. Zamieniła się w erynię i próbowała go zabić. Nieistotne. Ważne jest to, że kiedy Percy zaczął sobie uzmysławiać, jak bardzo dziwne i porąbane jest jego życie, trafił do Obozu Herosów. Tam dowiedział się, że jest synem Posejdona (kto nie wie, kto to Posejdon?). I bum! Od razu wyrusza na niebezpieczną misję, która ma ocalić świat przed trzecią wojną światową.

Poważnie mówię.

Ale tutaj nie będziemy opisywać jego misji. Tylko Annabeth.

Jak mi się strasznie nie podoba to imię, tak bardzo kocham tę dziewczynę. Jest córką Ateny, jest w wieku Percy'ego i kocha architekturę. Blond włosy, szare oczy. Ładna.

W pierwszej części (,,Złodziej Pioruna"), nie ma żadnego wątku miłosnego. Serio. Porażka.

W drugiej (,,Morze Potworów") robi się ciekawiej. Annabeth skacze sobie do wody w pogoni za syrenkami, które przypominają orły, a Percy za nią. Szalenie romantyczne, nieprawdaż? :P A potem Annabeth prawie sobie umiera, bo złapał ją cyklop, po czym Percy ją ratuje. Jaki bohater.

W trzeciej części (,,Klątwa Tytana") jest znacznie ciekawiej. Annabeth decyduje się poświęcić życie za Percy'iego i Thalię (córkę Zeusa), ale zostaje porwana w trakcie spadania w przepaść. Przez Luke'a. Jej byłego ,,przyjacieja". Percy jest pewnien, że ona nie zginęła (i słusznie), więc wymyka się z Obozu i razem z grupką innych osób wyrusza na uratowanie Artemidy. W tym czasie Afrodyta życzy sobie rozmowy z nim. Kiedy sobie tak plotkują, Afrodyta prosi Percy'ego o informację, dlaczego uczestniczy w tej misji. Percy wyjawia, że Annabeth ma kłopoty. Afrodyta prawie płacze ze szczęścia, bo twierdzi, że zapowiada się romans godny Parysa i Heleny. A gdyby ktoś nie wiedział, Afrodyta jest boginią miłości i piękna. No ale nieistotne.

W czwartej części (,,Bitwa w Labiryncie"), jest spoko. A tak serio, to nie wiem, jestem na sto-którejśtam stronie. Sorka. Wiem tylko tyle, że Annabeth się fochnie i będzie zazdrosna o Rachel.

A w piątej części będą razem.

The end.

________________________

Tak krótko dzisiaj.

Gorąco i szczerze zapraszam do przeczytania tej serii. Jest epicko genialna. Nie tylko wątek miłosny. Ja na nim się skupiłam, ale tak naprawdę to tam jest milion innych świetnych wątków.

Dlaczego ten wątek mnie roztraja? No cóż, ja od zawsze mam troszę inne poczucie romantyzmu.

Pozdrawiam<3

Jest tu ktoś jeszcze?

Queen^^

5 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za to coś przepraszam, zapomniałam, że jestem zalogowana na inne konto xD

      Usuń
  2. Przywieź no mi też jakiegoś francuskiego dżentelmena :3 Miłego wyjazdu. Choć pewnie już tam jesteś. Anka zawsze spóźniona xD
    Dziękuję za podanie pozycji do przeczytania. Po dwóch miesiącach przerwy czas zawitać do biblioteki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś nominowana do LBA <3
    http://my-life-in-bookland.blogspot.com/2015/07/poznajmy-sie-lepiej-czyli-lba.html

    OdpowiedzUsuń